wtorek, 25 lipca 2017

2k6 powodów - Karty jednostek




Jak wiadomo, gry bitewne stoją jednostkami i ich statystykami. Te ostatnie podawane były już w najrozmaitszych postaciach: w głównych podręcznikach, oddzielnych listach, na kartach dołączanych do modeli czy nawet w branżowych czasopismach. Ameryki z pewnością nie odkryliśmy, gdy w Wojnacji zdecydowaliśmy się na karty, ale jesteśmy przekonani, że dokonaliśmy najlepszego możliwego wyboru, dodatkowo rozwijając go jeszcze we właściwą stronę. Jesteśmy więc pewni swego nie tylko w zestawieniu z archaiczną Chronopią, gdzie zamieszczonym w podręczniku profilom trzeba było jeszcze ręcznie liczyć bonusy wynikające z ich broni, ale także w porównaniu z aktualnymi i popularnymi systemami.



Przeniesienie nie tylko statystyk ale i pełnych opisów umiejętności na karty jednostek jest głównym powodem, dla którego zasady gry zajmują jedynie piętnaście stron z trzydziestostronicowego podręcznika. Rozwiązanie to znacznie skraca wejście w system, ograniczając wymaganą znajomość zasad do podstaw oraz dwóch rozpisek: swojej oraz przeciwnika. Nie licząc więc kilku najbardziej podstawowych możliwości, jak ruch, atak czy odpoczynek to właśnie karty określają pełne możliwości bojowe jednostek a zmiana rozpiski, a nawet frakcji wymaga jedynie doczytania kilku nowych kart. Wiadomo oczywiście, że warto zapoznać się z pełnymi możliwościami frakcji, jednak do zagrania kilku pierwszych gier i wciągnięcia się w system nie jest to konieczne. Tak samo jak opcjonalne są zamieszczone na kartach dodatki fabularne pomagające w lepszym złapaniu klimatu czy trafniejszym dobraniu modelu.

Wyciągnięcie profili jednostek poza podręcznik sprzyja też „ergonomii rozgrywki”. Statystyki są zawsze pod ręką i nie wymagają wertowania kolejnych podręczników do sprawdzenia jednego parametru czy opisu umiejętności. Dodatkowo same karty spełniają jeszcze istotną rolę w rozstawianiu band przed samą rozgrywką oraz w trakcie kolejnych tur, gdy układany z nich stos determinuje kolejność aktywacji jednostek. Jedynym, co można zarzucić takiemu rozwiązaniu jest utrudniony dostęp do profili w trakcie tury, jednak wydrukowanie dwóch dodatkowych arkuszy A4 nie powinno być ani przesadnym kosztem ani problemem.



Ostatnim, jednak równie ważnym dla nas aspektem wspieranym przez takie rozwiązanie jest nieograniczona możliwość rozwoju oraz najbardziej przyjazny graczom system poprawek. Wszelkie nowości trafiają bowiem od razu bezpośrednio do przygotowanych pod druk arkuszy, nie wymagając dodatkowych rozwinięć w podręczniku lub osobnych premier. W przypadku poprawek i balansu, nadpisywane na starych profile powodują, że początkujący gracz nie musi przechodzić przez całą historię zmian, errat czy FAQ-ów, pozostali zaś muszą co najwyżej dodrukować sobie jedną czy dwie kartki A4. Wszelkim ewentualnym pomyłkom skutecznie zapobiega naniesiony na wszystkie karty numer wersji, zaś o ekonomię i estetykę dodrukowywanych kart skutecznie zadbają odpowiednie protektory, pozwalające zasłonić bądź ponownie wykorzystać wydrukowane wcześniej rewersy.


2 komentarze:

  1. Właśnie staram się namówić kumpla by odkurzył swoje stare figurki z myślą o Wojnacji. Ta seria postów wyjaśnia sporo nieoczywistych kwestii mechaniki, liczę na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodzenia w namawianiu. Natomiast co do wyjaśniania nieoczywistych kwestii to jeszcze zobaczymy jak to wyjdzie, ale póki co jesteśmy dobrej myśli.

      Usuń

Polecany post

Wojnacja na Gladiusie 2024

  Mimo, że oficjalna i teoretyczna premiera trzeciej edycji miała miejsce na Pyrkonie, to dopiero na ubiegłoweekendowym Gladiusie dysponowal...

Popularne posty