Wybór modeli
O przydatności modelu w danej grze (prócz oczywistego wyglądu) decyduje przede wszystkim ich wielkość. W grze Wojnacja przyjmuje się, że dopuszczalne są modele o skali około 28-32 mm (normalne jednostki), mieszczące się na podstawkach o średnicy 25-30 mm. W przypadku jednostek dużych, muszą się one mieścić na podstawce o wielkości 40-50 mm (choć zdecydowanie lepsze będą te mniejsze). Różnice w wielkości podstawek, oprócz walorów estetycznych i taktycznych - przekładają się też w grze na dodatkowe bonusy. Więcej szczegółów znajdziecie w podręczniku w rozdziale 1.3 oraz 9.
Wpływ na jakość figurki ma tworzywo, z którego jest ona wykonana. Na rynku dostępne są modele wykonane z plastiku, żywicy bądź metalu. Wpływ na bazową jakość ma również sposób produkcji - odlewy mogą nosić ślady łączenia foremek do odlewów, natomiast słabszej jakości druki 3D - charakterystyczne linie.
Ważnym elementem modelu są podstawki. Nie każdy producent figurek dołącza je do zestawu, natomiast niektóre modele występują z podstawkami o nietypowych kształtach, dedykowanych do innych systemów (jak np. kupieni przeze mnie łucznicy z Dark Age, odlani na miminalistycznych "postumentach"). W grze Wojnacja sugerowane są podstawki okrągłe o wspomnianych wcześniej wymiarach.
Przygotowanie figurek
Zakupione, świeżo odpakowane modele raczej nie nadają się do bezpośredniego malowania. Należy je przedtem przygotować, a wiąże się z tym niemało pracy.
Co może zaskoczyć osoby, które nie miały nigdy wcześniej z modelarstwem (I've been there), wyciągnięte z paczki figurki trzeba najczęściej wyciąć z ramki, w której się znajdują. W tym celu przydadzą się cążki oraz ostry nożyk do usuwania linii odlewów, ew. drobny pilnik do zeszlifowania innych niedoskonałości figurek. Na tym etapie warto szczególnie przyjrzeć się jakości otrzymanego modelu, bo wszelkie nadlewy czy skazy będą coraz bardziej widoczne na kolejnych etapach pracy.
Czas na ważny punkt - umycie figurki (np. przy pomocy np. płynu do naczyń) i staranne osuszenie poszczególnych elementów. Usunie to resztki ramki, wióry czy zatłuszczenia (każdy z nas ma na dłoniach substancję potowo-tłuszczową, która przenosi się przez dotyk). Dzięki temu zarówno klej, jak i farby będą się dobrze trzymać.
Następnie należy skleić poszczególne elementy w jedną całość, by na koniec przymocować jednostkę do podstawki. W przypadku modeli plastikowych sprawdzi się dedykowany klej do plastiku, natomiast do klejenia żywicy lub metalu lepiej jest użyć kleju cyjanoakrylowego (np. Kropelki), którego warto mieć w dużej ilości w warsztacie.
Jeśli chcecie podnieść poziom Waszych figurek, możecie w tym miejscu poeksperymentować z własnymi modyfikacjami modeli czy podstawek. Oczywiście można kupić gotowe stylizowane bazy, jeśli jednak nie macie ochoty na taką inwestycję, pobawcie się różnymi znalezionymi w okolicy materiałami - piaskiem, żwirkiem, korkiem, suchymi gałązkami, korą, która świetnie imituje głazy, etc. Z pomocą ich i sporej ilości kleju możecie stworzyć własną minidioramę na podstawce modelu. Samą jednostkę można odmienić przy pomocy pozostałości po innych modelach czy nasączonego klejem papieru. Ogranicza Was tylko wyobraźnia.
Ostatnim - obowiązkowym - etapem jest pokrycie figurki dedykowaną bazą (farbą podkładową). Zapewnia ona jednolity kolor na starcie oraz zwiększa trwałość kolejnych warstw farby. Najwygodniejsza w użyciu jest farba w sprayu. Poprawnie użyta (minimalistycznie, w odległości wskazanej w instrukcji) nie zalewa detali i równomiernie pokrywa figurkę. Wykorzystanie dwóch farb o różnej jasności (np. brązu i bieli) pod różnymi kątami pozwoli uzyskać naturalny efekt światłocienia, taki jak na zdjęciu, a co za tym idzie - naturalny wygląd figurki. Unikajcie używania wyłącznie ciemnych podkładów, ponieważ nie wszystkie farby mają pełne krycie i może się okazać, że będzie bardzo trudno uzyskać na nic właściwy odcień.
Malowanie - narzędzia
Do rozpoczęcia malowania potrzebujemy miękkich, drobnych pędzli o rozmiarach około 0, 00 - 2; ważne by miały wąski szpic; słoiczka na wodę lub dwóch - na czystą wodę do mieszania farb i drugą do czyszczenia pędzli. Przed włączeniem modeli do gry rozsądne będzie utrwalenie całości lakierem, który zabezpieczy farbę przed uszkodzeniami.
Przed nałożeniem farb na figurkę koniecznie należy rozprowadzić je na palecie, by uniknąć grudek, a w razie potrzeby rozrzedzić farbę. W tym celu warto przygotować sobie tzw. mokrą paletę, która zachowuje dłużej wilgoć mieszanych farb. Instrukcję jej wykonania znajdziecie w linku nr 2.
Dodatkowym luksusem będzie stojak lub pudełko na farbki oraz specjalny uchwyt do figurek, który stabilizuje model podczas malowania. Zadbajcie też o porządne oświetlenie.
Do malowania używamy dedykowanych do modelarstwa farb akrylowych. Są to farby wodorozcieńczalne, szybkoschnące, po wyschnięciu zastygające w twardą, lekko gumową masę odporną na wodę. Do najbardziej znanych marek należą Citadel oraz Vallejo. Są sprzedawane w małych buteleczkach (12 ml, 24 ml) i są droższe od tradycyjnych farb używanych przez plastyków. Ich główną cechą jest silna pigmentacja oraz zwykle mniejsza gęstość. Nie jest to jednak sztywna zasada, ponieważ - w zależności od zastosowania - różne typy farb modelarskich cechują się inną konsystencją oraz właściwościami. Na przykładzie marki Citadel wyróżnić można takie typy farbek jak:
Podstawowe techniki
Przechodzimy do właściwego malowania. Jak w ogóle się za to zabrać?
WYBÓR KOLORÓW. Jeśli nie wzorujemy się na niczym konkretnym, musimy ustalić własną paletę barw. Ponieważ naturalne cienie wynikające z kształtu figurki są niewystarczające, by uniknąć efektu kinder-niespodzianki, musimy uzyskać jak największy kontrast. Po pierwsze - w obrębie jednego koloru: przez rozjaśnienie elementów "dobrze oświetlonych" oraz przyciemnienie najgłębiej osadzonych elementów. Po drugie - wybierając kolory komplementarne, tj. znajdujące się po przeciwstawnych stronach palety barw (żółty-niebieski, czerwony-zielony). Nie chodzi o to, by figurki były pstrokate - chodzi o to, by np. kolor szczegółu podbijał kolor dominujący modelu.
ZAZNACZENIE CIENI. Mamy już podkład, mamy wybrane buteleczki z farbami. Jeśli nie mieliśmy dwóch podkładów (np. białego i czarnego), możemy w tym momencie pokryć jasny podkład washem - podkreśli głębiej osadzone detale i wskaże nam naturalne cienie.
BASING. Zaczynamy od nakładania bazowych kolorów. Możemy użyć do tego większego, mniej precyzyjnego pędzelka. Generalna zasada jest taka, że malujemy od ogółu do szczegółu (ten ostatni bardzo łatwo zniszczyć). Nakładamy na figurkę podstawowe kolory - jeszcze bez cieniowania, jedynie zarysowując co będzie w jakim kolorze. Dzięki temu przed przejściem do następnego etapu będziemy wiedzieć, czy obrana przez nas paleta barw na pewno nam odpowiada oraz nie pominiemy żadnego obszaru. Jeśli farba ma 100% krycie, rozieńczcie ją trochę. Pamiętajcie, że lepiej jest nałożyć kilka cienkich warstw niz jedną grubą. Na koniec tego etapu możemy poprawić cienie - czy to przez cieniowanie "po całości" (wash), czy precyzyjnie i punktowo.
LINING. Technika dla osób z pewną ręką i dużą dozą cierpliwości. Jest to końcowy etap, gdzie za pomocą precyzyjnych, cienkich lini pogłębiamy cienie i ciemne krawędze detali. Jeszcze bardziej pogłębia to kontrast, choć w nadmiarze stworzy "komiksowe" wrażenie. Można pominąć ten punkt, ponieważ jest to technika dla osób cierpliwych i na zaawansowanym poziomie.
Istnieje wiele innych technik, różniących się ruchami pędzla, ilością wody, sposobem wykonywania przejść, ale po pierwsze - początkujący mają jeszcze na to czas, po drugie - lepiej jest to zobaczyć, niż o tym czytać (dlatego zachęcam do zapoznania się z linkami nr 7 i 9), a po trzecie - każdy koniec końców intuicyjnie wypracowuje sobie swoją własną technikę, która wyda mu się najbardziej estetyczna.
Nie poprawiajcie figurek w nieskończoność. Skupcie się na jednym, najbardziej efektownym i skupiającym wzrok elemencie - niech on będzie świetny, reszta wystarczy, że będzie zwyczajnie dobra. Zwykle uwagę zwraca front figurki, rekwizyty (np. broń), duże elementy (płaszcz, suknia) etc. Pamiętajcie - lepsze jest wrogiem dobrego, a nakładając kolejne poprawki mozecie zepsuć coś innego; i albo tego nie uratujecie, albo będziecie kilka godzin malowania w plecy. Czasem mniej znaczy więcej. Nie warto ryzykować, a przed Wami jeszcze wiele innych modeli do pomalowania.
Najważniejsze zasady pracy z figurkami
- Higiena pracy
Podstawowa zasada malowania figurek. Model, który chcecie pomalować musi być czysty i niezatłuszczony - farby wodorozcieńczalne nie znoszą odstępstw w tym miejscu. Jeśli chcecie, by malowanie sprawiało Wam przyjemność, zapomnijcie o podjadaniu, unikajcie dotykania twarzy, często myjcie ręce. Ponadto często wymieniajcie wodę do płukania pędzli - w przeciwnym razie używane przez Was kolory stracą na intensywności. Ważną zasadą, o której warto pamiętać jest uważanie z metalikami i korzystanie przy nich z dodatkowego pojemnika z wodą do pędzli. Farby metaliczne niezwykle łatwo zanieczyszczają inne kolory.
- Konserwacja pędzli
Malowanie modeli wymaga pracy z drobnymi pędzlami z precyzyjnym szpicem, dlatego tak ważne jest ich właściwe wykorzystanie i staranne czyszczenie. Najważniejsze jest, by włosie zawsze było wilgotne, a farba nie dostała się pod metalową skuwkę. Farbę nabieramy w niewielkiej ilości, maksymalnie do wysokości brzuszka pędzla, natomiast malujemy samą jego końcówką. Jeśli pozwolimy zaschnąć farbie na włosiu, pędzelek w krótkim czasie stanie się bezużyteczny, albo będzie się nadawał tylko i wyłącznie do techniki suchego pędzla. Pomóc w zachowaniu ostrego szpica może skręcanie włosia w jednym kierunku po każdym płukaniu czy nabraniu farby. Do farb szczególnie niszczących włosie pędzla (dry, technical, farby metaliczne) warto używać osobnych, tańszych pędzli. Nie zostawiamy pędzli opartych szpicem o dno szklanki (mogą się odkształcić), a po malowaniu czyścimy je dokładnie przy użyciu wody z mydłem. Starsze i rozczapierzone pędzle po dokładnym umyciu i wyczesaniu, można próbować układać za pomocą prostownicy do włosów - traktujcie to jednak bardziej jak ciekawotkę niż konieczny zakup.
- Odpowiednia konsystencja farb
Aby ją osiągnąć, przed rozpoczęciem malowania powinniśmy dokładnie wymieszać składniki farb wstrząsając pojemniczkiem.
Nie nakładamy farb bezpośrednio na model, ponieważ może okazać się, że jej składniki nie zostały dość dobrze wymieszane, przez co mogą pojawić się grudki, a zbyt gęsta farba zaleje nam detale figurki. Rozrabiamy ją najpierw na palecie do uzyskania gładkiej, płynnej konsystencji zbliżonej do mleka. Gotową farbę możemy sprawdzić np. na paznokciu lub przegubie dłoni. Jeśli farba spływa po modelu, a pigment wydaje się rozprowadzać nierównomiernie, oznacza to, że dodaliśmy zbyt dużo wody.
Należy też pamiętać o delikatnym odsączeniu pędzelka przed nabraniem farby, ponieważ jeśli zbyt dużo wody zbierze się w brzuszku pędzla, farba nie przylgnie do włosia, a kropla wody zaleje nam model i będzie trzeba go osuszyć przed kontynuowaniem malowania.
- Malowanie frakcji
W tej sytuacji sprawdzi się również technika speedpaint - uproszczone malowanie modeli przy pomocy ograniczonej palety barw, kontrastów (które świetnie nadają się do malowania np. broni czy sierści) oraz washy.
Poniżej zamieszczam listę stron, które pomogły mi uzupełnić wiedzę, oraz innych przydatnych linków.
świetny materiał! dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń