środa, 20 maja 2020

Wrak wozu, czyli słów kilka o makietach bezpodstawkowych.

Przy okazji produkcji wozów nagrodowych na wojnacyjny konkurs malarsko-rozpiskowy przytrafiła się klasyczna wtopa. Ot źle wypozycjonowany materiał w laserze i jeden z wozów nie miał dwóch desek i połowy koła. Niby żaden problem, brakujące elementy dało się dorobić ale jeszcze prościej było wyciąć od razu cały model. Drugie rozwiązanie miało jednak ten problem, że niekompletnego wozu wciąż szkoda było wyrzucić, a na nagrody oddać go raczej nie wypadało. Jedyną opcja zostawało więc odłożenie go dla siebie. W końcu pokazując, że można coś wciągnąć z uszkodzonego, tym łatwiej przekonać do pełnowartościowego. Dodatkowo poświęcając owej modelarskiej "kalece" czas, dużo łatwiej było zboczyć z pierwotnego tematu i przeistoczyć go, w od dawna planowany, subiektywny wywód o "makietach bezpodstawkowych".

W tle bezduszna - kompletna wersja.

Polecany post

Wojnacja na Gladiusie 2024

  Mimo, że oficjalna i teoretyczna premiera trzeciej edycji miała miejsce na Pyrkonie, to dopiero na ubiegłoweekendowym Gladiusie dysponowal...

Popularne posty